Przyszła do nas pocztą (tup, tup). Otworzyliśmy paczkę (ciach). Szybko przekartkowaliśmy (trrrr). Potem jeszcze raz, ale już powoli (szyt, szyt, szyt). Zakochaliśmy się w pomyśle i obrazkach (ach). A potem zrobiliśmy własną (eeee). Z dedykacją dla Idy (ta joj). Pozwólcie że opowiemy to filmem (hmn). I muzyką od Karo Glazer (hurrraa).
Co:
– Książka wydawnictwa Babaryba „Klapu klap” Magdaleny Matoso. Nasza kupiona w sklepie Natuli
– kartki
– kredki
– dziurkacz
– wstążka
– nożyczki
– muzyka, tym razem koniecznie jazz 😉 (u nas cudna Karo Glazer)
Jak:
Na każdej stronie Kostek starał się zilustrować sytuacje w czasie których „wydobywa się” jakiś odgłos, dźwięk. Książkę zadedykował Idzie, która już guga i gaga, ale niestety będzie musiała chwilę poczekać, bo popełniliśmy mały błąd. Powinniśmy podkleić kartki kartonem. Idce tak spodobała się książka, że chce ją połknąć. I nie jest to metafora 😉
Super ksiazka
Będzie tego jeszcze więcej i to właśnie od Babaryby http://babaryba.shoparena.pl/ gdy tylko odratuję komputer po zatopieniu:/